Jak pozbyć się much końskich ? Letnia wampiriada
Kilka słów na temat gzów
- Muchy końskie, gzy i bąki bydlęce należą do grupy owadów latających, żywiących się krwią ludzi i zwierząt. Powodują bolesne, często niebezpieczne w skutkach ukąszenia, następstwem których jest przejściowe ogólne osłabienie organizmu ludzi i zwierząt. Te niebezpieczne muchówki są zdolne zainfekować nas niebezpiecznym wąglikiem, tularemią czy nicieniami! Największa aktywność much końskich przypada na miesiące letnie - od maja do września. Wyjątkowo dużą koncentrację krwiopijnych muchówek stwierdza się na terenach leśnych, w okolicach rzek, stawów, jezior oraz w mokrym gruncie. Są to miejsca sprzyjające wzrostowi kolejnych pokoleń tych owadów.
- Samice bąkowatych po kopulacji poszukują ofiar, aby pobrać odpowiednią ilość krwi, niezbędną dla rozwoju jaj. Jaja składają w wilgotnym gruncie, natomiast larwy dalej rowijają się w środowisku wodnym lub wilgotnej glebie. Bąkowate należą do wyjątkowo płodnych organizmów - jedna samica składa kilkaset jaj. Swoje ofiary rozpoznają za pomocą receptorów podczerwieni. Wybierają silnie rozgrzane powierzchnie. Dodatkowym bodźcem jest intensywny zapach potu ludzkiego i zwierzęcego. Atakują przede wszystkim na otwartych i bezwietrznych przestrzeniach. Potrafią dostrzec cel z dużej odległości i błyskawicznie zbliżyć się do potencjalnego żywiciela.
- Maksymalną aktywność stwierdza się w upalne i wilgotne dni. Gzy upodobały sobie tereny osłonięte od wiatru, okolice zabudowań gospodarskich, umiejscowione w wilgotnych dolinach padoki, czy tereny leśne i bagienne.
- Jak uchronić się przed ukąszeniami ze strony much końskich?
- Nie jest to zadanie łatwe. Nie można ich zniszczyć, tak jak komary za pomocą oprysków, ponieważ jusznice deszczowe nalatują na "polowanie" z odległych terenów. Stosowanie zabiegów chemicznych jest w praktyce nieskuteczne, a dodatkowo nieracjonalne z ekologicznego punktu widzenia (możliwość zniszczenia życia biologicznegow ciekach wodnych czy pszczół na łąkach).
- W przypadku ludzi warto wypróbować repellenty, które blokują receptory węchowe u owadów i utrudniają wyszukanie potencjalnej ofiary. Na rynku dostępne są zarówno środki naturalne, jak i zawierające DEET. Można je stosować na odzież lub bezpośrednio na odkrytą skórę. Konie natomiast, z zachowaniem odpowienich środków ostrożności, można chronić środkami zawierającymi pyretroidy, które działają reppelentnie i bójczo na owady (preoparat można zastosować np. pod siodłem, pod popręgiem). Alternatywnie istnieje możliwość użycia preparatów bazujących na olejkach i wyciągach z ziół i roślin. Kolejnym sposobem jest osłonięcie ciała i oczu konia za pomocą specjalnych okryć i opasek. W czasie masowego nalotu, obowiązkiem hodowcy jest ulżyć zwierzętom i wtedy najlepiej pozostawić konie w stajni, a krowy w oborze.
- Innym sposobem uporania się z muchami końskimi i gzami jest zastosowanie specjalistycznych pułapek, które masowo wyłapują krwiopijne samice. Takie pułapki nie wymagają użycia energi elektrycznej, dlatego można je ustawić w najbardziej newralgicznych miejscach, np: między lasem, a pastwiskiem lub w okolicach przydomowego basenu. Stanowić będą swoistą barierę, przechwytującą na bieżąco niebezpieczne owady. Są sprawdzone i skuteczne, a finalnie pozwalają uporać się z problemem krwiopijców na naszych posesjach. Pułapkę najlepiej zainstalować już na początku kwietnia, a zdemontować pod koniec września.